-Ehh sama nie wiem..-powiedziałam spoglądając w dół i szurając kopytkiem o ziemie.
-No ale...wszystko będzie dobrze..co nie?-spytał podnosząc mi opuszczoną głowę.
-Nie...i nie jest dobrze...dużo z tobą przeszłam ale ...nie wiem czy ta przyjaźń ma sens trwać..-powiedziałam odpychając jego kopyto.
-Ale...czyli co ty sugerujesz?!-spytał podnosząc głos.
-Że..to koniec..nie powinniśmy się więcej spotykać...z resztą masz Spit Fire..ona jest w ogóle..lepsza ode mnie-powiedziałam wzlatując w powietrze ale on mnie zatrzymał.
-Czyli...że nie możemy się więcej spotkać?..-spytał trzymając mnie za kopytko.
-Ehh...-powstrzymałam łzy-Nie-powiedziałam i odleciałam jak szybko się da.
(Fire Electry?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz