Poleciałam (OCZYWIŚCIE) do Cloudsdale.
Było tam super a najważniejsze, że były tam same pegazy!
Było tam niesamowicie i nikt mnie nawet nie rozpoznał, że jestem księżniczką (i to był chyba najlepszy PLUS). Chciałam od razu wziąć za poszukiwania domu Członka Wonderbolts-Fire Electro. Zawsze marzłam aby go zobaczyć i powiedzieć ,,hej" xD. Tak to zawsze widziałam go na Turniejach Pegazów albo na Pokazach Wonderbolts, ale to nie to samo...(według mnie, to najlepszy zawodnik ^^ (najszybszy itp.). Latałam nad całym Cloudsdale. Po kilku godzinach go znalazłam.
(NIE ZWRACAJCIE UWAGI NA LISTONOSZA XD)
Wylądowałam obok drzwi do JEGO domu. O mało nie krzyknęłam z radości ale postanowiłam zachować się jak prawdziwa dama (o nieeee).
Przełknęłam ślinę i zapukałam. Drzwi otworzył mi SAM FIRE ELECTRY !
Dobra...zemdlałam.
Po...obudzeniu się?
Obudziłam się na sofie zrobionej z chmur. Wstałam i otrząsnęłam się.Potem zauważyłam Fire'a stojącego przy sofie.
-Nic ci nie jest?-spytał a ja potem znowu zemdlałam.
Po....obudzeniu się? (znowu)
-O rany...-wyjęknęłam i znowu zobaczyłam Fire'a.
-Hej spokojnie i oddychaj-powiedział.
-O-o-o r-ran-ny...nawet wyglądasz bardziej przystojniej bez kostiumu..ZNACZY!! Hej jestem Red Lightning-powiedziałam.
-Heh ja jestem Fire Electry..spodziewałem się twojej wizyty księżniczko-powiedział uśmiechając się.
-Serio?? Przysięgnij że nikomu nie powiesz w Cloudsdale że jestem księżniczką bardzo cię proszę!-powiedziałam z wielkimi oczami.
(Fire Electry?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz