-Heh..dzięki-powiedziałam.
-Ale za co?-spytał.
-Że jesteś-powiedziałam z uśmiechem i się położyłam. Fire uśmiechnął się i poleciał do moich rodziców.
RANO
Ziewnęłam i wstałąm.Otrzepałam się i uczesałam grzywę (JAKOŚ). Potem pościeliłam łóżka i nagle w oknie pojawił się Fire.
-Fire!Wystraszyłeś mnie!-powiedziałam z uśmiechem.
-Heh sorki..wow ile ty masz moich plakatów-powiedział ze zdumieniem.
-Co?! Tu nic nie ma!-powiedziałam i skoczyłam na Anais.
-Weź je zniknij!-powiedziałam szepcząc do niej.
-Auć coś ty jadła Red!-powiedziała-i niby jak?
-Magią mózgu-powiedziałam stukając kopytem o jej róg.
-Dobra dobra...twój deser jest dziś mój-powiedziała z uśmieszkiem.
-Dobra..znikaj to już!-i wtedy ona zniknęła wszstkie plakaty a ja podbiegłam do Fire'a.
-Hehe...to..CO TU ROBISZ?-spytałam.
-Powiedziałem twoim rodzicom o Otwarciu Parku i że jesteś gościem honorowym-powiedział.
-Gościem Honorowym? Ja?!-,,omg zaraz zemdlejee"
-Tak już wszystko załatwiłem a twoi rodzice się zgodzili-powiedział z dumą.
-Serio?? Dzięki!-rzuciłam się na niego i przytuliłam i po chwili się ogarnęłam i wstałam-Z-znaczy..dzięki-powiedziałam łagodniej i pomogłam mu wstać.
-Nie ma za co dla przyjaciół wszystko
-Hehehe ta...ja lece zjeść śniadanie a ty..leć na otwarcie parku!-powiedziałam i Fire poleciał na otwarcie.
Zjadłam śniadanie jak najszybciej potrafię.
-A Ty się gdzie tak śpieszysz?-spytała Colour.
-Emm...idziemy dziś na Otwarcie Parku a ja muszę się wyszkować a to trochę może zająć-powiedziałam.
-A skąd o tym wiesz? nikt ci nie mówił-odparła mama.
-Emm...podsłuchałam służących...to ja lece!-i poleciałam na górę.
Na otwarciu parku
Wszystko wyglądało super. Wszystkie kucyki się postarały. Oczywiście po przyjeździe wszyscy zajęli się witaniem moich rodziców więc pobiegłam do Fire'a.
(Fire?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz