-Wasza Wysokość! Red Lightning się odnalazła!-powiedział strażnik i podprowadził mnie do moich rodziców i sióstr. Zaczęli mnie przytulać i potem oczywiście ochrzaniać za to, że uciekłam ale szczerze miałam to gdzieś.Moim zdaniem nawet było warto.
Gdy wróciłam do komnaty położyłam się spać.
Rano
Wstałam i poszłam się umyć i ubrać w codzienne ciuchy ale potem przyszły dworki i ubrały mnie w sukienkę. Zeszłam na śniadanie i zjadłam. Potem poszłam na wielką radę królestw. Siedziały tam 7 królestw - czyli królowie i ich rodziny a ja z moją siedziałam na środku.
-Dobrze zaczynamy wielką radę...z powodu nadchodzącej zimy chcielibyśmy my,królestwo Filidelphia połączyć królestwo z Eqwestrią-powiedział król Filidelphi.
-Hmm to bardzo dobra oferta tylko jak zamierzasz to zrobić Elendorze?-spytał mój ojciec.
-Chciałbym aby mój syn Derlen Round i twoja córka Red Lightning zostali małżeństwem -powiedział a ja gwałtownie wstałam.
-Że słucham?! Tato chyba się nie zgodzisz?!-wykrzyczałam a matka zaczęła mnie uspokajać.
-Córko zachowuj się stosunku do innych...ta oferta jest bardzo kusząca...zyskamy bardzo dużo na tym!-powiedział ojciec.
-Ty chyba żartujesz?!-powiedziałam.
-Inicjuję koniec obrady-powiedział mój ojciec i wszyscy zaczęli się rozchodzić a mój ,,nowy narzeczony" i jego tatulek zostali.
-Dobrze dzieci zostawimy was samych-powiedział tatulek Derlen'a i odszedli i zostałam ja z nim.On zaczął się uśmiechać
-Co się uśmiechasz debilu -.- -powiedziałam stojąc obok Derlen'a.
-A wiesz...bo mam śliczną narzeczoną-powiedział uśmiechajac się dalej.
-Nie podlizuj się ja bym nawet się do ciebie na 10 metrów do ciebie nie zbliżyła-powiedziałam przxez zaciśnięte zęby.
-A teraz to co? -powiedział i zbliżył się do mnie.
-Gówno i tak za ciebie nie wyjdę-powiedziałam.
-Ohh wyjdziesz i masz obowiązek z resztąą i tak musimy mieć potomków-powiedział z uśmieszkiem.
-Co?! chyba cie coś boli!-powiedziałam i nagle chciał mnie pocałować ale kopnęłam go.
-Ał! Niegrzeczna jesteś ale zrobię z tobą porządek-powiedział i zaczął mnie gonić.Ja wzleciałam i poleciałam do mojej komnaty.On poleciał za mną.Wyleciałam z pokoju w kierunku dworu. Nagle zobaczyłam tam Fire'a.Nie wychamowałam i wpadłam na Fire'a.
-Heh Red nie wiedziałem że aż tak na mnie lecisz-powiedział ze śmiechem.
-Nie podniecaj się tak ..pomóż!
(Fire?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz